REKLAMA

W hołdzie Romualdowi Lipce w Końskich zagrał Sufler. Owacji nie było końca [wideo, zdjęcia]

Miejsko-Gminny Dom Kultury w Końskich w sali bankietowej Leliwa w niedzielny wieczór zorganizował koncert grupy Sufler. To zespół coverujący słynną „Budkę Suflera”. Muzycy tworzący grupę postanowili swój występ poświęcić niedawno zmarłemu Romualdowi Lipce, który przez wiele lat współtworzył słynną grupę. Lipka tworzył piosenki także dla innych artystów i ich przeboje także wybrzmiały w niedzielę. Publiczność doskonale przyjęła to wydarzenie. 

REKLAMA

W naszym wideo możecie zobaczyć fragmenty koncertu.
Gości powitał dyrektor domu kultury Piotr Salata, który wspomniał Romualda Lipkę i jego wielki wkład dla rozwoju polskiej muzyki. Mówił, że jego przeboje wykonywała nie tylko „Budka Suflera”, ale także między innymi Urszula, Izabela Trojanowska, Felicjan Andrzejczyk, Zdzisława Sośnicka, Anna Jantar.

Potem na scenę weszli muzycy z grupy „Marek Werens Band”, którzy tym razem wystąpili jako support „Suflera”. Grupa wystąpiła w składzie: Marek Werens, Sebastian Werens, Zbyszek Werens, Kamila Musiał, Ania Pasieka, Damian Gola, Sławek Radzimiński. Zespół wykonał cztery znakomite utwory autorstwa Marka Werensa.

REKLAMA

Po nich na scenie pozostali perkusista Zbyszek Werens, twórca „Suflera” i jego brat Marek, a do nich dołączyli pozostali członkowie „Suflera”: klawiszowiec Krzysztof Śliwiński, basista Jacek Cedler, gitarzysta Lolek Niedzielski oraz wokaliści: Kinga Kot i Zbyszek „Bunio” Bukowiecki. Warto dodać, że Kinga i „Bunio” to rodzeństwo. Zaczęła się wielka muzyczna uczta. Największe przeboje Romualda Lipki, „Budki Suflera” i Urszuli śpiewała z wokalistami cała publiczność. Przy hicie „Dmuchawce, latawce, wiatr” zaświeciły się komórki bujające się w rytm muzyki, przy „Takim tangu” przed sceną zaczęła tańczyć grupa młodzieży, po wszystkich piosenkach rozlegały się gromkie brawa, na koniec koncertu owacje na stojąco. Wzruszająco zabrzmiała dedykacja piosenki „Bunia” dla żony oraz życzenia imieninowe dla Beaty, żony Zbyszka Werensa. Publiczność brawami wymusiła na muzykach dwa bisy i najchętniej bawiłaby się jeszcze z zespołem bardzo, bardzo długo.

tekst: MGDK Końskie, własne
Zdjęcia (MGDK Końskie): 

REKLAMA

Dodaj komentarz