REKLAMA

Zamieszkali w Jurtach w Gustawowie [WIDEO]

W powiecie koneckim zadomowiła się niezwykła rodzina. Axel Szemiński w Gustawowie w gminie Fałków pojawił się w lutym 2020 roku i… rozpoczął tam budowę węgierskich jurt. Obecnie w trzech jurtach zamieszkuje wraz z partnerką Izą oraz dziećmi. Docelowo to miejsce ma przyciągać fanów historii oraz turystów. Zobaczcie jak w XXI wieku mieszka się w jurtach, które wiążą się historycznie z ludami koczowniczymi. 

REKLAMA

„Zostaliśmy oszukani w Lubszy, gdzie mieliśmy budować wioskę średniowieczną. Okazało się, że niestety zostałem stamtąd wyproszony. Szukaliśmy miejsca i tu dostaliśmy hektar ziemi, na którym możemy robić co chcemy. Ja zajmuje się kowalstwem artystycznym, a moja partnerka Iza podkuwaniem i werkowaniem koni […] Plus pokazy historyczne. Jeździmy na pokazy, jesteśmy zapraszani, nasza strona Manufaktura Sztuk Wszelakich rozwija się i chociaż jeszcze kuźni nie ma to się rozwijamy” – opowiada nam Axel Szemiński.

Pokazy dotyczą przede wszystkim starego rzemiosła, a Axel z partnerką i przyjaciółmi prowadzą działalność jako Manufaktura Sztuk Wszelakich – znajdziecie ich na Facebooku – TUTAJ.  Skąd jednak pomysł by zamieszkać w jurtach? Wszystko zaczęło się od spotkania z pewnym Węgrem –„Mamy przyjaciół na Węgrzech. To też prężna grupa rekonstrukcyjna na Węgrzech. Mamy przyjaciela Piotra, który uczył się języka polskiego, poznaliśmy się na Grodzie pod Byczyną. Myśmy mu trochę pomogli, on nam trochę pomógł. Przez niego poznaliśmy kulturę, zwyczaje i podejście Węgrów do środowiska i całej przestrzeni, która jest wokół nas i z którą właśnie się łączy jurta […] Jurty zostały na Węgrzech po najazdach i weźmy też pod uwagę to, że Węgrzy to są Hunowie i oni w tych jurtach mieszkali i one zostały na Węgrzech. To jest ich tradycja”  – tłumaczy nam Axel.

REKLAMA

Jurty w Gustawowie to jurty węgierskie, nieco inne od tych najbardziej znanych – mongolskich. Jurty są namiotami, tradycyjnie ocieplanymi skórami i wełnami. Axel wykonał je jednak zgodnie ze zdobyczami XXI wieku –„Wszystkie zasady budowy, bez żadnych gwoździ, wiązania samymi sznurkami są takie jak wskazuje na to tradycja […] Jurta jest mieszkaniem dla pasterzy. Musiała się szybko składać, być lekka i mobilna. Kratownice były robione kiedyś z lekkiego drzewa, a tutaj to co widzimy to jurta tak zwana stacjonarna. Ją można przenosić tylko, że to są duże ciężary. Kratownice są z parzonego buku i to waży około 300 kilogramów. Mamy ocieplenie z waty fizelinowej, fizeliny, folii aluminiowej, folii bąbelkowej oraz plandeki. To się pozmieniało, mamy XXI wiek, ale zasada budowy jurt jest taka sama” – dodaje Axel.

Wewnątrz też widać XXI wiek połączony z zamiłowaniem do historii i artystycznego kowalstwa gospodarzy. W jurtach znajduje się normalny sprzęt kuchenny, łazienka z kabiną prysznicową, umywalką oraz toaletą oraz pokój dzienny, w którym choćby znajduje się komputer. Główny namiot ma wyjście na taras przez drzwi balkonowe, a jurta z kuchnią i łazienką posiada okna osadzone na specjalnych szynach. Każda z jurt ma niezależne ogrzewanie poprzez piec sprowadzony z Nowosybirska na Syberii. Podczas naszej wizyty w pomieszczeniach było około 25 stopni Celsjusza. Oprócz tego namioty np. w środku nocy kiedy piec wygasa są dogrzewane przy użyciu elektrycznych lamp na podczerwień –„Jest kuchnia, łazienka, jest prąd. Nie żyjemy tak jak ludy koczownice. Można spokojnie żyć tak jak w normalnym domu… chociaż to jest dla nas normalny dom. Tamte są nienormalne, kwadratowe. Kto widział kwadratowy dom?” – uśmiecha się pan Axel.

Życie w jurcie to przyjęcie także pewnej filozofii. Dotyczy ona przede wszystkim harmonijnego wzrastania człowieka w zgodzie z naturą –„To jest wszystko bardzo powiązane z naturą. Węgrzy mi opowiadali, że wszystko łączy się z matematyką. To są odpowiednie wielkości, odpowiednie szerokości, kolory – tutaj mamy niebieski i żółty, bo to niebo i słońce, które wchodzi do jurty. Jurta ma zawsze drzwi na wschód – jak się wchodzi do niej to po lewej stronie są kobiety i dzieci, bo zawsze tam idzie ciepło od słońca. Prawa strona jest zarezerwowana dla mężczyzn, także to jest tak, że z tymi wierzeniami i tematami jurtowymi jest dużo spraw, których ja sam jeszcze nie ogarniam, ale powoli się uczę” – mówi nasz rozmówca.

Drzwi do jurt mongolskich są niskie, mają około 160 cm, do tych węgierskich to 170 cm. Wiążę się to z tradycją oddawania pokłonów gospodarzom –„Po to były niskie wejścia, bo gdy się wchodziło, a Czyngis Chan siedział na swoim tronie to trzeba było się ukłonić. Tylko trzeba pamiętać, że w jurcie nie można nadepnąć na próg, dlatego że jest to święty krąg i jeżeli ktoś nadepnął na ten próg to Chan wstawał z własnego tronu i własnoręcznie łeb obcinał”  – opowiada Axel.

Jurty twórców Manufaktury Sztuk Wszelakich nie spoczywają na gołej ziemi. Są one wyniesione około metra w górę na specjalnych podestach. Dzięki temu pod nimi tworzy się przestrzeń do przechowywania, czy do suszenia drewna potrzebnego do ogrzewania kominków. Jeżeli ktoś z Państwa chciałby sprawić sobie taki „okrągły dom” to jest to jak najbardziej możliwe, a o wszelkie szczegóły należy pytać u gospodarzy w Gustawowie w gminie Fałków lub na ich Facebooku – TUTAJ.

Podstawowa jurta z luftem u kopuły, przez który można podziwiać gwiazdy, czy doprowadzać świeże powietrze to koszt około 17 tysięcy złotych. Jurty bardziej zaawansowane np. poprzez dodanie okien, czy drzwi balkonowych są nieco droższe.

Docelowo Axel Szemiński chce by Gustawów był nie tylko jego domem, ale i miejscem spotkań historycznych, pokazów historycznych oraz dotyczących innych kultur. Niestety plany na ten moment krzyżuje mu pandemia –„Chcemy by to było odwiedzane. Tu miała powstać Zielona Szkoła – kowalstwo, pszczelarstwo, podkuwnictwo, kręcenie powrozów. Trochę rzeczy mieliśmy robić, ale niestety wszystko przystopowało. My nie do końca – jakieś działania robimy: sprzęt naprawiamy, robimy nowy. Jeżeli będzie można robić imprezy to wtedy będziemy je robić” – dodaje gospodarz jurt.

W Gustawowie obecnie stoją trzy jurty. Docelowo ma być ich pięć – dwie ostatnie zostaną przeznaczone dla turystów.

Jurta:
Namiot pokryty skórami (zwykle jelenimi) lub wojłokiem, który używany jest przez ludy tureckie i mongolskie. Termin pochodzi z języków tureckich – dotyczy jedynie tych, które można zobaczyć od Morza Kaspijskiego po Ałtaj. Na stepach Mongolii, od Ałtaju Zachodniego po Wielki Chingan, namioty określane są jako ger. Jurty buriackie mogą być budowane w całości z drewna. Z wyglądu jurta przypomina miskę odwróconą do góry dnem. Z wierzchu pokryte są tkaniną, często zdobioną. Na szczycie posiadają otwór dymny, przez który dziś wyglądają kominy piecyków. Składają się z pięciu lub więcej ścianek, wiązanych paneli, które po rozłożeniu dają cylindryczną ścianę. Na ścianach układano składany dach, obciągnięty płótnem lub skórą, uginający się pod wpływem wiatru. Jurty mongolskie drzwi mają zwrócone na południe, zaś kazachskie – na wschód. Z powodu niewielkiej powierzchni wewnątrz namiotu, w jurtach obowiązywał ścisły obyczaj dotyczący miejsc, w których ustawiano meble, w których spali poszczególni członkowie rodziny, a nawet kierunku, w którym należało obchodzić centralne palenisko (np. w Mongolii zgodnie z ruchem wskazówek zegara).

 

REKLAMA

5 thoughts on “Zamieszkali w Jurtach w Gustawowie [WIDEO]

  1. […] mieszka w węgierskich jurtach informowaliśmy już w styczniu (naszą relację znajdziecie TUTAJ). Teraz Axel Szemiński oraz jego partnerka Iza zagościli na antenie ogólnopolskiego Dzień Dobry […]

  2. […] zaplanowana na 26 lipca wycieczka do Gustawowa, gdzie najmłodsi obejrzą słynne jurty (o nich TUTAJ) – tam odbędą się warsztaty i animacje dla dzieci oraz wspólne ognisko. Zakończenie […]

  3. […] łuczniczego przy jurtach w Gustawowie w gminie Fałków (o niezwykłych jurtach informowaliśmy TUTAJ). Swój udział w zawodach zgłaszać można na specjalnym facebookowym wydarzeniu – TUTAJ. […]

  4. […] placu tuż obok niezwykłych jurt (o których więcej TUTAJ) mieszkający w nich Axel Szemiński stworzył tor łucznictwa historycznego –„Przybyć […]

Skomentuj Aleksandra Kotuła Anuluj pisanie odpowiedzi